Dzień w Parku, Poznań, 22.08.2009
Kliknij by powiększyć

Dziekuje Polska! taka wiadomość pojawiła się na twitterze tuż po występie Armina van Buurena na imprezie o nazwie „Dzień w Parku„. Oczywiście polscy fani nie pozostali mu dłużni co było niewątpliwie widać po komentarzach oceniających występ Armina. Otóż podsumowali go takimi słowami jak:

Genialny set
Armin pozamiatał
Armin nas zmiażdżył


W dniu 22 sierpnia na Polanie Harcerzy, która jest częścią poznańskiej Malty odbył się jedyny koncert Armina van Buurena w tym roku w naszym kraju. Wystąpił on na evencie o nazwie „Dzien w Parku„, którego pierwowzorem jest holenderski „A DAY AT THE PARK„. Nigdy jednak nie byłem na holenderskiej edycji tego show, dlatego nie będę tutaj snuł żadnych porównań. Kwestie organizacyjne poruszę jednak w końcowej części relacji.

Mamy poniedziałek (24 sierpnia 2009 roku), pomimo tego, że do końca dnia pozostało jeszcze kilka godzin już teraz z całą odpowiedzialności mogę stwierdzić, że będzie to jeden z najlepszych moich poniedziałków w tym roku, a to za sprawą pięknych wspomnień jakie mi pozostały po sobotniej imprezie. Przenieśmy się jednak 2 dni wstecz, kiedy to dla wielu z nas był bardzo wyjątkowy weekend.

Na miejscu imprezy pojawiłem się z Justin (Justyną) oraz z Ellesxy (Monika) o godzinie 14:30. Po dokładnym przeszukaniu przez ochronę udaliśmy się pod scenę, gdzie bawiło się dosłownie kilka osób. Pisząc szczerze spodziewałem się, że o tej porze będzie trochę więcej ludzi tym bardziej, że bramki były otwarte już od 2 godzin. Mimo tego faktu byłem już trochę podekscytowany, a to za sprawą pierwszego meetingu FORUM.ARMINVANBUUREN.ORG. Do tego czasu na scenie pojawiło się trzech DJ’i:
Charlie, Andrew Sommers i Maxx.

Dzień w Parku, Poznań, 22.08.2009

Wreszcie stało się, po ponad rocznym istnieniu naszego forum nastała długo oczekiwana chwila, a dokładniej o godzinie 15:30 na Polanie Harcerzy zaczęła tworzyć się mała grupka z dobrze znanymi nam plakietkami ID. Tak, to był czas meetingu, długo nie zastanawiając się, szybko udałem wraz z Justine i Elles na miejsce spotkania. Po szybkim przywitaniu zrobiliśmy sobie wszyscy razem kilka zdjęć z flagą, po czym każdy z osobna ją podpisał i udaliśmy się do strefy gastronomicznej na mały posiłek.
Wiele godzin spędzaliśmy na czacie podczas ASOT’A, na omawianiu tego spotkania i muszę powiedzieć, że w rzeczywistości meeting przerósł moje najśmielsze oczekiwania. To wszystko Wasza zasługa, jesteście super! Za przybycie chciałbym również podziękować ekipie z GlobalTrance.pl z którą zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie.

Dzień w Parku, Poznań, 22.08.2009

W celu zajęcia dobrych miejsc przed występem Armina już o 17:30 zjawiliśmy się pod sceną, na której Mathew Deekay zapodawał housowe bity. Jednak house to nie moja bajka, dlatego też nie będę się wypowiadał na temat jego setu, chciałbym tylko podziękować Mathew’owi za dobry kontakt z publicznością. Po jego występie na scenie pojawił się Jerome Isma-Ae, który rozpoczął dobrze znanym nam intro „Smile When You Kill Me”, lecz muszę z przykrością powiedzieć, że większość kawałków zagranych przez niego nie przypadła mi do gustu. Kolejnym minusem jego występu był kompletny brak kontaktu z publicznością. Będąc już w tej części relacji chciałbym pogratulować agencji MSM Events za wspaniały pomysł połączenia imprezy klubowej ze sportową. Działanie to na pewno przybliży dużej części tematykę sportu, a w tym przypadku wioślarstwo.

Nadeszła długo wyczekiwana przez wszystkich godzina 20:00, a z nią moment oficjalnego otwarcia Mistrzostw Świata we Wioślarstwie, które to miał poprowadzić Armin van Buuren, co później okazało się małym błędem organizacyjnym, ponieważ cała uwaga wszystkich zebranych na imprezie skupiona była na osobie van Buurena, a nie na oficjelach. Oczywiście nie winie tutaj w całości organizatora, ale również po części klubowiczów, którzy mogli sobie darować ciągłe wykrzykiwanie

Armin, Armin

podczas uroczystych przemówień. Bardzo nie podobało mi się również zachowanie imprezowiczów wobec prezentacji drużyny Niemiec i Rosji. Sport i muzyka powinna łączyć ludzi, a nie ich dzielić. Po uczczeniu śp. Macieja Frankiewicza pięknymi lampionami unoszącymi się nad głowami zgromadzonego tłumu i odśpiewaniu Hymnu Polski nadszedł czas na występ gwiazdy wieczoru na który czekaliśmy z dużą niecierpliwością. Tuż przed występem DJ zawiesiliśmy naszą flagę na barierkach co później okazało się wspaniałym pomysłem.

Dzień w Parku, Poznań, 22.08.2009

Standardowo Armin zaczął kawałkiem Gaia – Tuvan (Intro Mix), który mimo tego, że został już przeze mnie odsłuchany po raz kilkunasty, na żywo brzmi naprawdę super, jakby się go pierwszy raz słuchało, z resztą po reakcji ludzi widać było, że ten utwór jest świetny, kawał dobrego trance’u. Następnie usłyszeliśmy m.in takie kawałki jak: Rank 1 – Symfo, Andy Moor vs Lange – Stadium Four,, Nitrous Oxide – Aurora, który tak sądzę że był ukłonem w stronę polskiej publiczności. Kolejno z głośników popłynął chyba jeden z najpopularniejszych obok Burned with desire utwór Armina, czyli Communication. Około 22:40 podczas utworu Alex M.O.R.P.H. feat. Ana Criado – Sunset Boulevard na scenie pojawił się starszy mężczyzna, który jak sądzę był takim osobistym pomocnikiem van Buurena, wtedy to wydarzyło się coś o czym nawet nie marzyłem, otóż osoba ta spytała się jednego z ochroniarzy czy może wziąć naszą flagę. W tym momencie nawet nie wiem co mam napisać, bo uczucia były tak duże, że całkowicie zapomniałem o otaczającym mnie świecie. Po około 25 minutach podczas utworu Simon Patterson – Us, Armin w pięknym geście pokazał całej zgromadzonej publiczności naszą flagę, co wywołało sądzę, że u każdego użytkownika naszego forum naprawdę wspaniałe odczucia. Po chwili flaga wróciła do nas wraz z podpisem, pomimo tego, że chcieliśmy mu ją dać (niestety się nie udało).
Przy tej okazji chciałbym podziękować nie tylko osobom, które złożyły się na flagę, ale również wszystkim użytkownikom naszego forum. To właśnie dzięki Wam powstała tak wspaniała społeczność jaką są userzy forum.arminvanbuuren.org.
Pojawienie się flagi na tym evencie, oraz sposób w jaki została przedstawiona przez van Buurena – to nasz wspólny sukces.
Po utworze In & Out Of Love (Richard Durand Remix), Armin zakończył swój występ, lecz nie w jego stylu było by gdyby nie zagrał bisu. Na to okazję zaprezentował utwór David Guetta feat. Kelly Rowland – When Loves Takes Over (Electro Original Mix). Ogólnie set uznaje za wspaniały i nie jest to tylko moje zdanie, ale co najmniej 90 % osób bawiących się na „Dniu w Parku.

Dzień w Parku, Poznań, 22.08.2009

Czas przejść do oceny organizacji całego show. Duża ilość toi toi, fajnie rozbudowana strefa gastronomiczna oraz piękne miejsce to niewątpliwe zalety całej imprezy. Kolejny wielki plus dla MSM Events za stronę techniczną, scena jak i nagłośnienie na bardzo wysokim poziomie pomimo niskich cen wejściówek. Line-up hmmm, byłem tylko na secie Matthew Dekay’a i Jerome Isma-Ae, moim zdaniem tych dwoje artystów nie ucelowało zbytnio w preferencje polskich fanów, którzy wolą jednak tranceowe brzmienia. Co do samego otwarcia błędem było osadzenie Armina w roli konferansjera, który jak sądzę był trochę zakłopotany i odwracał uwagę klubowiczów od samego otwarcia Mistrzostw Świata w Wioślarstwie. Ponadto samo otwarcie było trochę chaotyczne, problem z hymnem i niestosowane zachowanie klubowiczów wobec reprezentacji niektórych państw należały do minusów samej imprezy.
Wielkim minusem był również zakaz robienia zdjęć van Buurenowi pomimo posiadania akredytacji prasowych. To wszystko co dzisiaj dla Was przygotowałem i jeszcze raz chciałbym podziękować wszystkim za meeting oraz za całą akcje z flagą. Wszyscy jesteście super! Do zobaczenia wkrótce!

Dzień w Parku, Poznań, 22.08.2009